31 maja 2012

Liliowa łąka

Dziś postanowiłam pokazać wam bardzo prosty sposób na ozdobienie swoich pazurków. Prosty, ale bardzo efektowny.



Na początku paznokcie pokrywam lakierem bazowym. W moim przypadku jest to Rimmel 60 seconds o numerku 620 i wdzięcznej nazwie How do you lilac it? :) Kiedy kupiłam go kilka tygodni temu sprawiał mi trochę trudności, ze względu na szeroki pędzelek, który ma ułatwiać szybkie nakładanie lakieru, gdyż schnie on, tak jak w nazwie, minutę. Nie jest to dla mnie zbyt wygodne rozwiązanie, jednak do wszystkiego można się przyzwyczaić. Pocieszające jest to, że nawet jeśli na początku zostawia smugi, to schnąc wszystko się ładnie wyrównuje. Kolor jest piękny nawet po pierwszej warstwie. Wyschnięte pazurki zdobię kolejno "kropeczkami" w różnych odcieniach fioletu/różu. Wykorzystałam do tego lakiery z Vipery z kolekcji Creation o numerach 20 i 23 oraz zakupiony "na jeden raz" tani lakier za 3zł (Lemax Colour). Osobiście uwielbiam lakiery z Vipery. Mają bardzo szeroką i ciekawą gamę kolorów. Większość posiada minidrobinki, dzięki czemu paznokcie pięknie błyszczą. Cena jest również przystępna, a na dodatek okazało się, że mogę je dostać także w małej drogerii niedaleko domu :) Czego chcieć więcej?


Powodzenia,

Justine

1 komentarz:

  1. w rzeczywistości wyglądały jeszcze lepiej. mój faworyt! (:

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: